W tytule pytanie
retoryczne. Nie byłabym teraz w stanie doliczyć się ile razu już zaczynałam od
nowa. Mimo braku czasu powtarzam to znów. Nie sądzę, już nawet nie śmiem
sądzić, że uda mi się pisać z dużą częstotliwością. Ba, że następna notka się
tu pojawi. Jednak trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie, jeśli nie dziesięć
czytań na angielski, referat na historię, kombinatoryka z matematyki i
opowiadania Borowskiego na polski.
Często nasze niedopracowane myśli psują nasze plany. Palniemy coś głupiego i później przez następnych kilka tygodni zastanawiamy się, co by było gdyby.. Co innego szykuje się w naszej niedalekiej przyszłości. Większość z nas nie zastawia się, co tak naprawdę piszę na facebooku, czy nawet odpisując w prywatnej wiadomości, a przecież właśnie tu powinniśmy staranie dobierać słowa.
Zostając jeszcze przy pracy. Czy przykładamy się do wszystkiego, co robimy? Ja mogę powiedzieć jedynie, że ostatnio dużą uwagę zwracam na matematykę. Co z resztą? Jest zrobiona na minimum, choć wiem, że stać mnie na więcej. Jak zwykle tu pojawia się jakże wspaniałe ale. Przecież jest kwejk do przeglądnięcia, nowe filmiki, koleżanka na nowe wieści do przekazania. No i facebook - mój czasopochłaniacz. Skutki tego są, wniosków i tak nikt nie wyciągnie, bo takie są czasy.
Docierając tu go głębi własnej psychiki zostawiam już to pisanie i wracam do działań wojennych w latach 1939-1941. Szablonem zajmę się w przyszłości. Niech adres ma coś do bloga. Niedopracowany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz