Jednak to wszystko przyniosło także za sobą kolejne wydarzenia. Coraz bliżej matura. Na dzień dzisiejszy wiem tylko, że ją zdam, ale to z jakim wynikiem jest dla mnie ciągłą niewiadomą. Każdego popołudnia, kiedy siedzę nad zbiorem zadań z matematyki jestem jakby w innym "poziomie" wiary w siebie i swoje umiejętności. Każdy dzień przynosi nowe wątpliwości i wahania czy dobrze wybrałam. Teraz już za późno. Za późno na realizowanie moich dawnych planów, aby robić wszystko systematycznie. Ciekawe czy gdybym mogła cofnąć czas, to postarałabym się bardziej? Nie jestem co do tego przekonana.
Mam motywację. Dążę do tego. Chcę się spełnić, ale jeszcze nie wiem w czym. Kiedy to do mnie przyjdzie? SZUKAM POWOŁANIA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz